Życie składa się z rozdziałów, a każda historia ma swój początek. Biorę się za pisanie nowej, która rozpoczyna się wraz z przekroczeniem uniwersyteckiego progu. Próg ten jest wyjątkowo wytarty. Kilka dni temu dołączyłam do grona żaków, którzy od setek lat (dokładnie 650 ) przemierzali długie i ciemne korytarze Akademii. "Mojej Akademii", bo po kilku dniach znalazła sobie miejsce w moim sercu i w pełni zasłużyła na przymiotnik "moja".
Niedawno zrozumiałam, że założenie bloga nie jest sztuką. Wręcz przeciwnie, może to zrobić każdy w miarę rozgarnięty sześciolatek lub nieźle wytrenowana małpa. Nie jest sztuką klepać w klawiaturę i wciskać przycisk "publikuj". Najważniejsze jest, by wytrwać w postanowieniu. Być sumiennym. Sumienność jest kluczem do sukcesu. W każdej dziedzinie.
To wyjątkowy czas. Najwyższy czas, by zacząć przygodę i ją opisać.
Właśnie coś cicho było u Ciebie :> Nie poddawaj się, chętnie poczytam o Twoich perypetiach na moim wymarzonym kierunku za czasów Magdy M :D
OdpowiedzUsuń